oryg. Redhead Marry, tłumaczenie: Tomasz Fojgt
1 . To lipiec był i ranek pyszny
Gdy do Dingle szłam na targ
Wtem szwarny młodzian za mną w głos
„Hej Ruda Mary jak się masz?”
„Może zechcesz ze mną Ruda Mary
We dwoje osłem ruszyć w świat”
Spojrzałam nań, w mych oczach błysk
I róży pąs mą pokrył twarz.
Dziękuję Panie za twój gest
– tak rzekłam rudy kręcąc lok
Przytrzymaj | proszę osła wiec
Bym w drogę z Tobą poszła stąd.
Już prawie w Dingle widać targ
Z młodzieńcem żegnać się już czas
Wtem majster – szelma podszedł go
I fangę sprzedał – krzycząc tak.
Ref: Łapy precz od Rudej Mary
Lada dzień ślub złączy nas
Rankiem Klecha pacierz zmówi raz
A wieczór w łożu będzie nasz.
2 . Ach wściekły upodlony młodzian
Zamiast oka siny grul
Zakutym trepem posłał dziada
Pod Murphy’ego furty próg.
Pozbierał się, po Ojca zbiegł
– a chłop jak dąb, nielichy drab
Młodzieniec lekko szturchnął łeb
Ojczulek zębów mniej dziś ma.
Ach co za fart, ocalał wianek
Za Tobą pójdę – powiem: Tak!
Więc nie martw się już o poranek
W Murphy’ego szopie nocleg spraw.
Ref: Łapy precz od Rudej Mary
Zza winkla zjawił się Pan władza
Że niby stos złamałam praw
Wtem upadł, a to ośla sprawka
Szczęka poszła w drobny mak.
Przez trag pognałam z chłopcem wskroś
On siny pysk, ja rudy włos
A ex Pan młody – głupia sprawa
Zadarty mu utarłam nos.
Ref: Łapy precz od Rudej Mary
Ref: Łapy precz od Rudej Mary