Drzewiej

with Brak komentarzy
0Shares

e A | e A

1 . Drzewa rosły wzwyż, zieleń liści kryła las e
Czas zatrzymał się, serce w piersi dało znak. e7  e6
Wiele spojrzeń; kryłam je, choć tak przyciągał wzrok C  D  e  h
A las młodziutki rósł- tak jak on. D  A4  A

2 . Tato, mój tato, tak zasmuciłeś mnie
Tego znacząc mi, który zbytnio młody jest
Mam dwa tuziny lat, on dziesięć wiosen mniej
Jak długo rośnie las- każdy wie.

3 . Córko córeczko, nie chciałem Twoich łez
I kiedy zbraknie mnie, kiedy zejdę z drogi Twej
Syn Lorda będzie wsparciem Twym, w zdrowiu, chwili złej
A młody las drzewieje z każdym dniem.

4 . Tato mój tato, gdy takie słowo Twe
Błękitną wstęgą znaczę skroń, niech panny wiedzą że
Ten chłopiec mi pisany jest, miłością darzę go,
Niech idzie w świat- zmężnieje niczym dąb.

e A | e A h | e A | e A

5 . Nim ruszył ja zwyczajem swym z ukrycia ostrzę wzrok e
Na placu ludzi stu, a dla mnie tylko On D  A  h
I jak zaklęta widzę kwiat, wyrasta pośród trzcin C  D  e  h
By zakwitł kwiat, potrzeba paru chwil. D  A4  A

6 . Ledwo wschód z rosy wstał gdy ujęła jego dłoń, e  A |  e  h
Poszli błądzić pośród łąk, uwić w sianie gniazda krąg D  A  h
Gdzie doszli, gdzie gubili się, nie kryła drżenia rąk C  D  e  h
Już nie śmiała nigdy rzec, że zbyt młody. D  …

bridge….  C | D | e | A  h || C | D | e D C | e D A | e D C| A4 A|| 

7 . 14 wiosen miał kiedy spotkał żonę swą e
15 białych zim, gdy powił się ich syn D  e6
16-ty wybił rok, jego grób pokryły mchy C  D | e  h
Bo śmierć podcięła pień, a z nim sny. D | A4 A

8 . Została tylko płótna biel- to tej miłości znak, e
Okryta nim na każdy śnieg wypłaczę z oczu żal. e7  e6
Niech lód odpłynie rzeczną krą, zabierze moje łzy C  D | e h
Syn z Ojca, z drzewa las i krew z krwi. G | A4 A